Aleksandra Śląska - Irina i Charlotta

Barbara Osterloff

(...) „Słodka kobietka” Śląskiej nie miała już tym razem żadnych już hamulców moralnych. Uprawiała najstarszy ponoć proceder świata – pozostając idealną żoną i matką – nie z biedy jednak, lecz z chciwości. 

Etyka i moralność były dla niej abstrakcją, co aktorka wykorzystała do finezyjnej analizy, rozbrajająco naiwnej w rozumowaniu Jenny. Była ona komiczna, lecz ów komizm obrócił się przeciw postaci. 

Śląska zadziwiała dojrzałościa środków aktorskich jakby dotąd w jej twórczości nieznanych, dyskretnych i niewidocznych niemal w roli. Być może – prawem kontrastu, jako że przedtem nieraz wręcz manifestowała wirtuozowsko opanowane rzemiosło. (...)

„Teatr” 1979 nr 25


Powiązane przedstawienie:

Wszystko w ogrodzie